2003r.

Maj…

Tradycją stało się, że miesiąc ten zespół rozpoczyna od uczestnictwa we Mszy Św. na Grunwaldzie. Hulajniki wystąpiły również podczas uroczystości PCK w Milówce.

Czerwiec…

Zespół uczestniczył we Mszy Św. w Kościele Parafialnym w Milówce, której przewodniczył ksiądz biskup z Tanzanii. Wygłosił on kazanie w swoim ojczystym języku, a przetłumaczył je ksiądz Zając, który pełnił posługę w parafii Milówka, a później był misjonarzem w Tanzanii. Po Mszy Św. ksiądz biskup oglądał krótki występ zespołu i nawet próbował uczyć się niektórych kroków.

img040        img041

36         102

Lipiec…

Wakacje rozpoczęły się bardzo pracowicie, ponieważ zespół zakwalifikował się na „Święto Dzieci Gór” do Nowego Sącza. Jest to festiwal, na którym spotykają się dzieci z różnych kręgów kulturowych i religijnych, dzięki czemu zapoznają się z bogactwem i różnorodnością tradycji. Uczestnikami są polskie i zagraniczne zespoły folklorystyczne, a impreza cieszy się bardzo dużą popularnością.

Festiwal przebiega z ścisłe ustalony sposób. Zespół z Polski dostaje pod swoją opiekę zespół z zagranicy, z którym koncertuje, jeździ na wycieczki i wspólnie spędza czas. Każda para zespołów ma również swój tzw. „dzień narodowy”, podczas którego stara się jak najlepiej zaprezentować swój kraj i region. Zespoły często muszą przełamać bariery językowe i kulturowe, ale z upływem czasu nawiązują się pomiędzy uczestnikami trwałe przyjaźnie.

Codziennie prezentują się dwa zespoły, które na koncert finałowy przygotowują wspólny program będący mieszanką różnych kultur. Festiwal nie ma charakteru konkursowego, nie mniej jednak poszczególne występy ocenia międzynarodowa komisja, która podczas konsultacji z kierownikami omawia poszczególne programy.

Przed festiwalem zespół intensywnie ćwiczył podczas licznych prób. Był to bowiem pierwszy tak poważny festiwal, dlatego ważne było dobre zaprezentowanie się na scenie. Trzeba było zadbać również o to, aby ugościć w Milówce zespół, który został przydzielony hulajnikom. Początkowo miał to być zespół  „Colibri” z Wenezueli, który jak się później okazało nie dotarł do Nowego Sącza z powodu klęski żywiołowej w tamtejszej miejscowości. W zastępstwie na festiwal dojechał zespół „Dżerelce” z Ukrainy.

Aby hulajniki mogły wyróżniać się spośród licznych grup, zakupiono koszulki, które towarzyszą dzieciom do dzisiaj. Ich żółty kolor nie wszystkim przypadł do gustu, ale jak się z czasem okazało, w niektórych sytuacjach był bardzo przydatny.

Przez cały festiwal nikt nie mógł narzekać na nudę, bowiem każdy dzień obfitował w próby, koncerty, wyjazdy i inne atrakcje.

Program wyglądał następująco:

  1. Dzień Dagestańsko – Lachowski
  2. Dzień Słowacko – Podhalański
  3. Dzień Turecko – Beskidzki
  4. Dzień Tatarsko – Krakowski
  5. Dzień Rumuńsko – Podhalański
  6. Dzień Ukraińsko – Beskidzki !!!
  7. Koncert finałowy – prezentacja wszystkich grup

„Święto Dzieci Gór” rozpoczęło się uroczystą Mszą Św. odprawioną w Bazylice Św. Małgorzaty. Następnie ulicami Nowego Sącza przeszedł barwny korowód, który zmierzał na Rynek, gdzie nastąpiło uroczyste otwarcie festiwalu i koncert inauguracyjny.

Pierwsze wrażenie to przede wszystkim szok spowodowany ogromną publicznością i różnorodnymi zespołami. Organizacja festiwalu również stała na wysokim poziomie, a zespoły mogły liczyć na pomoc ze strony swoich pilotów.

Był też czas na odpoczynek, najpierw na basenie, a później nad rzeką.

42

We Wtorek zespół „Dżerelce” przyjechał do Milówki. Razem z hulajnikami zaprezentował się w kinie „Tęcza”, a następnie odwiedził najciekawsze miejsca na terenie gminy. Ponieważ trasa do Nowego Sącza jest dosyć długa, oba zespoły gościły w Milówce tylko parę godzin.

W środę hulajniki wraz z przyjaciółmi z Ukrainy wystąpiły w Krynicy. Był również czas na zwiedzanie tego pięknego miasta oraz próbowanie leczniczych wód, które chyba nie do końca wszystkim smakowały:)

44

Piątek to dzień zwiedzania Starego Sącza, gdzie na uwagę zasługuje ołtarz papieski i urokliwy rynek.

40       39

Wieczorem w hali sportowej zaprezentował się zespół „Hulajniki” i „Dżerelce”. Była to zapowiedź następnego dnia, który należał właśnie do tych zespołów.

48       47 46

Sobota to przedostatni dzień festiwalu, który gromadzi zawsze największą publiczność. To również tzw. Dzień Ukraińsko-Beskidzki, czyli występ zespołu z Milówki i Ukrainy. Najpierw krótka prezentacja na rynku przed Ratuszem, a później oczywiście wizyta w cukierni i degustacja pysznych lodów.

103       45  106    105   104

Wieczorem przyszła pora na najważniejszy występ podczas festiwalu. Oba zespoły zaprezentowały swoje programy, a na koniec wspólnie zatańczyły.

107       110  109           111113           115   

W tym dniu oba zespoły prezentowały się również poza sceną. Na stoisku hulajników były ciasta drożdżowe oraz kwaśnica i bigos. Nie zabrakło również rękodzieła w tym kwiatów z bibuły, obrazów malowanych na szkle czy żywieckich serc z piernika. Duże podziękowania należą się tutaj rodzicom, którzy przygotowywali potrawy i do późnych godzin stali na stoisku.

112

Ostatni dzień festiwalu to  niedzielna Msza Św. z udziałem wszystkich zespołów. Następnie wieczorem w hali sportowej jeszcze raz wystąpili wszyscy uczestnicy, którzy wspólnie zatańczyli. Festiwal dobiegł końca, ale wspomnienia pozostaną na długo.

Udział zespołu w tego typu festiwalu był sprawdzianem nie tylko jeśli chodzi o występy na scenie. Wspólne koncerty, wyjazdy uczą przyjaźni i tolerancji dla przedstawicieli innej kultury oraz budują więzi pomiędzy członkami zespołu. To również okazja spotkania ciekawych ludzi, do których niewątpliwie zalicza się Józef Broda – konferansjer i reżyser koncertów.

114

Lipiec/Sierpień…

Po powrocie z Nowego Sącza zespół wystąpił podczas Tygodnia Kultury Beskidzkiej w Szczyrku i Żywcu.

98       96

97

Zatańczył również podczas Imprezy Dobroczynnej pn. „Iskierka Dobrej Nadziei” w Milówce.

Sierpień…

Hulajniki zaprezentowały się w Bukowinie Tatrzańskiej podczas „Sabałowych Bajań”. Dodatkową atrakcją był również udział w koncercie zespołu Golec u Orkiestra, który wystąpił na zakończenie imprezy.

95       91

Na zaproszenie Pani Teresy Bubich zespół zaśpiewał na ślubie jej syna Jana. Dał również krótki koncert na przyjęciu weselnych, co było nie lada atrakcją dla gości z zagranicy. W ramach podziękowania zespół został zaproszony do Austrii do domu Pani Teresy. Jako, że hulajniki miały już wcześniej zaplanowany wyjazd do przyjaciół z Czech, postanowiono wpierw skorzystać z zaproszenia i zatrzymać się w Austrii.

Przez dwie noce prawie 40 osobowa grupa „opanowała” dom Pani Teresy:) Poddasze stało się jedną wielką sypialnią, a kolejka do łazienki nie miała końca. Nie brakło również śmiechu i zabawnych sytuacji. Panowie, którzy mieli za dużo energii, rozgrzewali się i ostro ćwiczyli pod okiem Pani Wandy – specjalistki od musztry:) Po takim wysiłku spanie gwarantowane:)

68

Rano, po wspólnym śniadaniu wszyscy ruszyli do Wiednia. Przewodnikami była Pani Teresa z mężem oraz jej siostra Janina. Zespół dał koncert w kościele polskim w Wiedniu oraz zatańczył i zaśpiewał przed katedrą.

71   67

75 77 93

74

Drugi dzień pobytu to dalsze zwiedzanie, tym razem w ulubionych koszulkach zespołowych. Trzeba przyznać, że ich kolor pomaga odnaleźć się zwłaszcza podczas przemieszczania się metrem.

Wiedeń ma wiele pięknych miejsc, a na uwagę zasługuje zamek Schönbrunn– siedziba cesarzowej Sisi.

88       70 92       118

Punktem wycieczki była również wizyta na „Praterze” słynnym wesołym miasteczku w Wiedniu. Niektóre atrakcje, które czekają tam  na śmiałków wymagają nie lada odwagi. Oczywiście w zespole znaleźli się zwolennicy mocnych wrażeń. Mateusz, Tomek, Krzysiek, Szymek, Damian i Łukasz spróbowali swoich sił na „czymś” co kręciło się i przewracało ok. 30m nad ziemią.

72

Po całodziennym zwiedzaniu i wieczornych atrakcjach zmęczenie ogarnęło wszystkich, a już następnego dnia trzeba było ruszać w kierunku Czech.

Po przyjeździe do Bulhar wszyscy zostali zakwaterowani u rodzin dzieci z zespołu „Hrozenek”. Była to już druga wymiana obu zespołów, dlatego niektórzy mieli okazję odwiedzić swoich przyjaciół. Gospodarze jak zawsze starali się jak najlepiej ugościć zespół i włożyli wiele wysiłku w to, aby pobyt w ich miejscowości upłynął w przyjaznej atmosferze.

Podczas Międzynarodowego Festiwalu oprócz hulajników, zaprezentowały się zespoły ze Słowacji, Czech i Łotwy. W ramach tej imprezy odbył się konkurs par tanecznych, w którym wystartowała Kasia z Damianiem. Zatańczyli hajduka, a po nich na scenie pojawiła się Paulina i Krzysiek, którzy zaprezentowali obyrtkę.

81

Do konkursu w kategorii śpiewu zgłoszono Ewelinę i Asię.

80

Wszyscy byli mile zaskoczeni i szczęśliwi, gdy podczas ogłoszenia wyników okazało się, że nasze dwie pary taneczne otrzymały równoległe dwa I miejsca.

89

Koncerty odbywały się Breclaviu i w Domu Kultury w Bulharach.

123       134135       124

86       85

87       84

82       83

W wolnym czasie zwiedzano piękne zamki: Mikulov, Lednice, Veltice.

73       126

Pobyt w Czechach to nie tylko koncerty, ale również wspólne spotkania, ogniska i zabawa z zespołem „Hrozenek”. Podczas pożegnań niejednemu zakręciła się łza w oku:)

78       129

Październik…

Na zaproszenie kierowników zespołu, na jedną z prób przybyła pani Mira z bielskiej szkoły tańca. Przeprowadziła zajęcia taneczne, podczas których dzieci uczyły się walczyka, disco i opanowywały układy taneczne. Jak się okazało, każdy rodzaj tańca wymaga wysiłku i dużo ćwiczeń, ale dzieciaki miały sporo radości i zabawy.

116       125

79       76