22 sierpnia, w późnych godzinach wieczornych, Zespół Regionalny „HULAJNIKI” z Milówki wyruszył do Czarnogóry na Międzynarodowy Festiwal “Montenegro”. Po nocy spędzonej w autokarze mieliśmy okazję przebywać cały dzień w Narodowym Parku Plitwickich Jezior w Chorwacji. Pogoda była wspaniała. Urokliwość jezior krasowych i wodospadów zapierała dech w piersiach. Na najmłodszych podróżnikach największe wrażenie zrobiły pływające w jeziorach ryby, które były widoczne na wyciągnięcie ręki. Po męczącym zwiedzaniu udaliśmy się w dalszą podróż do Czarnogóry. 24 sierpnia dotarliśmy do celu podróży, a mianowicie do miasta Herceg Novi, gdzie odbywał się festiwal.
Pierwszy dzień pobytu upłynął na błogim lenistwie na plaży. Kolejny dzień oprócz plażowania to aktywne zwiedzanie. Celem stał się Kotor. Twierdza Kotor robi niesamowite wrażenie. Mury obronne wiją się w górę pomiędzy skałami. Wszystkie Hulajniki zdobyły te mury i mogły zobaczyć wspaniały widok na Zatokę Kotorską. Następny dzień to plażowanie, a wieczorem udaliśmy się na pierwszy festiwalowy występ do Budvy, który wypadł świetnie. Tradycyjnie uczestniczyliśmy w korowodzie wszystkich zespołów. Gwiazdą koncertu został nasz najmłodszy uczestnik wyjazdu Rafałek, który ubrany w strój góralski, dzielnie trzymał tabliczkę z nazwą zespołu. Budva tak przypadła do gustu wszystkim Hulajnikom, że stała się celem na następny dzień. W urokliwe stare miasto znajdujące się na cyplu, które otaczają mury obronne, wkradają się nowoczesne wieżowce. Porównanie tych dwóch światów daje piorunujący efekt. Po zwiedzaniu był czas na odpoczynek i plażowanie. Szaleństwom w wodzie nie było końca. Miasto typowo turystyczne przyciągało wszystkich uczestników wyjazdu. Promenada nadmorska, usiana straganami i restauracjami, skutecznie uszczupliła budżet niejednego HulajnikaJ Wieczorem wróciliśmy do Herceg Novi na występ festiwalowy. Miejscowa publiczność reagowała bardzo entuzjastycznie. Doszło do integracji między zespołami z innych krajów czego owocem jest zaproszenie na Litwę.
Przygoda z Czarnogórą dobiegła końca, a zespół udał się w dalszą podróż do Bośni i Hercegowiny, a konkretnie do Medjugorie. Korzystając z pogody, która w tym jedynym dniu nie była strasznie upalna, członkowie wyprawy udali się nad Wodospady Kravice. Jest to miejsce ukryte na odludziu, wśród lasów, nad rzeką i z dziewiczym krajobrazem. Największą frajdą była możliwość kąpieli i skoki do wody. Następnie udaliśmy się do Kościoła św. Jakuba Apostoła. Każdy mógł poczuć atmosferę tego miejsca. Resztę dnia spędziliśmy na szalonych, wodnych zabawach w kompleksie basenowym w Medjugorie. Nawet Pani Wanda zaznała kąpieli, co prawda z niewielką pomocą. Wszystko co dobre szybko się kończy i trzeba było wracać do domu. W drodze powrotnej zwiedziliśmy jeszcze Jaskinie Szkocjańskie w Słowenii. Podczas przerwy w podróży miał miejsce tzw. chrzest nowych członków Zespołu. Osoby odpowiedzialne za przygotowanie otrzęsin stanęły na wysokości zadania. Ostatni etap drogi powrotnej upłynął na spaniu w autokarze. Większość podróżnych nawet się nie zorientowała, że dotarli już do Milówki.